W zbiorach Książnicy Profesora Gerarda Labudy, prócz cennych starodruków i prac naukowych, można także odnaleźć dzieła z literatury pięknej. Jak się okazuje, są one również świadectwem kontaktów między Panem Profesorem a pisarzami. Jednym z takich twórców był członek grupy „Skamander” – poeta i prozaik Jarosław Iwaszkiewicz.
W felietonie „Grób Helgundy”, zamieszczonym w tomie „Rozmowy o książkach” (Warszawa 1968), J. Iwaszkiewicz napisał:
„Spotkał mnie wielki zaszczyt. Otrzymałem książkę profesora Gerarda Labudy z własnoręczną dedykacją autora.”
Książką, którą otrzymał gospodarz Stawiska, były „Źródła, sagi i legendy do najdawniejszych dziejów Polski” (Warszawa 1960). Wspomina także, że w tym samym czasie czytał inną książkę G. Labudy: „Fragmenty z dziejów Słowiańszczyzny zachodniej”, t. I (Poznań 1960). W swoim felietonie znakomity poeta nie skupia się jednak tylko na treści otrzymanej pracy, ale dokonuje też ciekawej charakterystyki twórczości G. Labudy. Określa go nawet mianem, które rzadko stosuje się obecnie do naukowca:
„Bardzo to osobliwy pisarz. Unika jakichś większych syntez – ale układa kamyczki jak dawny autor mozaik, pracowicie wydobywa je ze starych rękopisów i przekazów – i powstaje z tego obraz naprawdę imponujący, obraz wiedzy jednego człowieka, potężnej i zadziwiającej, a co najważniejsze obraz dawnych dziejów, nie upraszczany domysłami czy artystycznymi uzupełnieniami, ale bardzo wiele mówiący o przeszłości”.
Oprócz tego, zdaniem autora felietonu, Profesor walczy z różnymi nadinterpretacjami i nadużyciami w historii, które miały służyć tylko budowaniu pełniejszego, ale niekoniecznie prawdziwego obrazu. J. Iwaszkiewicz wskazuje też na możliwą intencję obdarowania go wspomnianym podarunkiem. Jednym z tematów książki G. Labudy jest bowiem książę Henryk Sandomierski (zm. 1166), czyli bohater powieści J. Iwaszkiewicza „Czerwone tarcze”. Większość felietonu dotyczy także kolejnego przedmiotu badań profesora: średniowiecznej historii Waltera i Helgundy.
Jest to więc jeden ze śladów relacji Pana Profesora z ludźmi pióra. Jeden, ale nie jedyny…
MSz
Zdjęcie G. Labudy autorstwa Edmunda Kamińskiego ze zbiorów Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie
Zdjęcie J. Iwaszkiewicza ze zbiorów polona.pl, domena publiczna.